Archetypy - strona główna

Greccy tricksterzy

Starożytna Grecja jest źródłem wielu mitów i tradycji do dziś funkcjonujących w kulturze o europejskich korzeniach. Chociaz idealizowanie starożytnych Greków jest znaczącą przesadą - wojownicy wojny trojańskiej byli barbarzyńcami, w dużej mierze - nie można odmówić im wielkiego wpływu na kulturę.

Odys

Odyseusz, syn Laertesa, władca Itaki. Niewiele jest osób, które nie znają tego imienia (albo ja jestem niepoprawną naiwna optymistką) - i zapewne równie niewiele tych, które nie znają jego historii (nie wyprowadzajcie mnie z błędu), zatem nie zamierzam jej tu ponownie relacjonować.

Co rózni Odysa od tradycyjnych, pełnych mięśni i gwałtowności greckich herosów? Oprócz tego, ze ma po sobie nazwany cały słynny epos. Odys jest realistą - sprytnym realista. Jego druhowie siedzieliby pewnie jeszcze długo pod Troją gdyby nie wymyslił konia, niesłusznie zwanego trojańskim. Kolejną cechą, charakterystyczną dla trickstera, którą wykazuje Odys jest elokwencja - często używana w celu wprowadzenia adwersarza w błąd. Przykładem będzie cyklop Polifem, przekonany przez króla Itaki że został oślepiony przez "Nikogo" - aczkolwiek w tym przypadku "poetycka sprawiedliwość" wymierzona Odysowi była dość nielitościwa (jak to zwykle z tricksterami bywa) - dziesięć lat tułaczki po morzach i dziwacznych wyspach.

Prometeusz

Kolejny niezwykły trickster - Prometeusz wydaje się być raczej jednostronną postacią, zbawca ludzkości - i nikim więcej. Jednak, w moim przynajmniej mniemaniu (i niezupełnie skromnej opinii), pasuje on do archetypu trickstera wprost idealnie. Być może do trickstera bardziej podobnemu Lucyferowi i Merlinowi niz Pukowi Szkespira - ale wciąż trickstera.


"Prometeusz", Gustaw Moreau

Jak powszechnie wiadomo (nie rozwiewajcie moich złudzeń), Prometeusz był tytanem, synem Japeta, i dobroczyńcą słabej i niezbyt rozważnej (nie żebyśmy teraz byli zbyt rozsądni) ludzkości. Oszukiwał bogów więcej niż raz - nakłonił ich do przyjmowania ofiar z samych kości miast mięsa (motyw to czesto wystepujący w mitach o tricksterach) i ukradł ogień od olimpijskich bogów w celu podarowania go ludziom (jak Loki, również swoisty tytan ognia). Jednak - jak większość tricksterów - zgubiły go własne sztuczki. Gdy nie poinformował Zeusa o proroctwie, mówiącym o przewidywanym końcu Gromowładnego (takim samym jak w przypadku jego ojca i dziada), tenże król bogów zdenerwował się nieco. Karą dla niepokornego tytana, który ośmielił się złamać podstawową regułę posłuszeństwa władzy, było wieczne uwięzienie gdzieś pośród kaukaskich skał - z orłem, wydziobującym pechowcowi codzień watrobę, do towarzystwa. Kara nieco podobna do kary Lokiego, nieprawdaż...?

Trickster-Prometeusz to dobroczynne bóstwo, które jednak zostaje ukarane m.in. za swe miłosierdzie. Wspiera ludzkość i pomaga jej stanać na własnych (..glinanych..) nogach, ale pozostaje outsiderem i wyrzutkiem. Gdy wreszcie wyzwala go z więzów Herakles, tytan znika z mitologii i pozostawia ludzi samych sobie.

Hermes Trismegistos

Herald olimpijskich bogów, bóg pasterzy, kupców, magików i - złodziei, patron wymowy, przekonywania i wszystkich złotoustych łotrzyków, Hermes jest wspaniałym przykład archetypu trickstera. Same tylko dziedziny, którymi włada, mówią wiele o jego charakterze (i o charakterze kupców oraz pasterzy w greckim pojmowaniu). Jako bóg złodziei i magów, opiekuje się ludźmi znajdującymi się na marginesie społeczeństwa. Jako patron kupców i handlu, zajmuje się samym centrum ludzkich społeczności.

Jest bogiem z pomiędzy, synem najwyższego z panteonu Grecji i nimfy, córki Atlasa. Nie urodził się w złotych pałacach Olimpu - jego matka leżała w połogu w jaskini góry Kylene w Arkadii, miejscu dzikim i położonym poza granicami światów śmiertelnych i boskich. Jest posłańcem bogów - i strażnikiem przejścia między tym życiem i następnym, psychopompem pokozującym duszom drogę do następnego świata.

Hermes to oszust i łotrzyk. Już pierwszego dnia po swoim urodzeniu (trzeba przyznać, że bogowie szybko dorastają) ukradł bratu, Apollinowi, bydło i stworzył lirę, dzięki której nie tylko uśmierzył gniew krewniaka - zatrzymał też bydło. Wykazuje również charakterystyczną dla tricksterów rozpasaną seksualność - zaczynał zresztą ponoć jako bóg falliczny i patron płodności... oraz dróg i granic. Jego dzieci to Hermafrodyta, Abderus i Pan, ostatni z których to półbóg-półbestia, symbol przynależności swego ojca do dzikiego i niezrozumiałego dla ludzi świata.

Ze względu na swą naturę - łamiącego prawa i nie dbającego o ograniczenia - Hermes często bywał pomocą dla innych bogów, gdy chcieli dokonac czegoś szczególnie niestosownego. Pomógł na przykład Zeusowi wyzwolić Io i zabić ulubione zwierzątko Hery, Argosa. Hermes pomagał często ludziom, mimo swego nieprzewidywalnego usposobienia obdarzając ich swymi błogosławieństwami - na przykład sztuką leczenia, którą miał wespół z Apollinem przekazać Asklepiosowi.

Hermes Trismegistos nie przeminął wraz z Antykiem - w średniowieczu był ulubionym patronem magów, alchemików i oszustów. Jemu przypisano najsłynniejszy chyba traktat alchemiczny, "Szmaragdową Tablicę", i niezliczone pomniejsze dziełka. Wzywali go tak osławieni magowie-naciągacze-geniusze-oszuści jak John Dee czy Roger Bacon. Prawdopodobnie również Isaak Newton, aczkolwiek on nie pozostawił po sobie pism okultystyczne, o ile mi wiadomo.

Hermes to jeden z najmniej destruktywnych trickterów, ale nie jest absolutnie istotą niewinną - w sensie etycznym, ponieważ, jak każdy z jego pobratymców-w-archetypie, sam uważa się za doskonale niewinnego i spełniającego swą własną rolę.